Tyle czasu już minęło kochanie... Ślepa miłość, pierwsza miłość... Rozmawiamy tylko spojrzeniami, W przypadkowych ulic światłach, Myślę o Tobie czasem i wiem jedno, Że tylko Tobie dałem pociąć tak serce, Ślepo wierząc w duszy podobieństwo. Co dnia odbieram sobie na starcie cały tlen, Słabnąc co dzień nie przekraczając mety.
Boję się uczucia do Ciebie, Tłumie je innymi duszami, Zraniłem jedną bardzo, Cóż dałem jej impuls do zmian.
Barman pytał czy polać whiskey jeszcze, Dam Ci zarobić, najdroższą proszę... Zawsze przecież nigdy nie odmówię. Mówię wam ludzie to nie żaden sposób, Zapominając przechylając w górę szkło...
Nie umiem już kochać zadałem następnej cios. Myślałaś zapewne, że będę bardzo się starał, Za stary już jestem na bezinteresowność, Żeby zarobić pieniądze nie będę w Polsce, Za młody jestem żeby tyle Ci poświęcić...
Owszem... Dlatego staram się od dłuższego czasu być mało egoistycznym, ale obraca się to wówczas wszystko przeciwko mnie :) więc zastanawiam się czy być bezinteresowny dla ludzi, którzy i tak przeminą w moim życiu. Trudno stawiać na coś jeśli nie ma to pokrycia obustronnego. Za dużo człowiek nauczył się przez co cierpi :)