Trzeba było mi, w tym waszym Wrocławiu nie...tankować miotły do pełna ;))) a tak....ślizgawica była taka, że ani ABS, ani hamulce nie działały... dobrze, że paliwo się skończyło...to zdążyłam na Wigilię przynajmniej... wylądować ;)))))
Z Rycerzem na tych samych strunach gramy....to zanim aria.... uwertura dłuuuuuga ;)))))
Achhhhh.... jak ja Was...kocham urwisy Wy moje ;))))))