Menu
Gildia Pióra na Patronite

Tato

Ty trzymałeś mnie na dłoni gdy na świecie byłem chwilę.
I troszczyłeś się codziennie o mych marzeń szybki bieg.
Porywałeś mnie ze sobą, wszędzie tam gdzie nie byłem.
I mówiłeś z cierpliwością co jest dobre, a co złe.

Ty uczyłeś mnie codziennie trzymać w dłoni ostry nóż
i zaplątać sznurowadła żebym bez rzep biegać mógł.
I dawałeś mi codziennie najcenniejszy z wszystkich skarb.
Pakowałeś co dzień w miłość Twój jedyny tutaj czas.

Ty dzielileś ze mną chleb i Ty trwałeś w mej chorobie
byłeś pierwszy wśród nielicznych, niemyślących wciąż o sobie.
Ty martwiłeś się na zabój i wierzyłeś w moje kroki
i puszczałeś mnie samego w górskie, zimne, srogie drogi.

Ty uczyłeś mnie codziennie, przez ból trudów, także łzy
żebym radzić należycie mógł gdy już nie będziesz Ty.
Bardzo dumny jestem z Ciebie i dziękuję za tę drogę
Wybacz tylko Tato drogi, że ten jeden raz zawiodłem.

7412 wyświetleń
51 tekstów
44 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!