Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kowalskiego Jana wymiot poranny z kawą w szklance

Twoje staniki
mają powykręcane ramiona
powykrzywiane twarze
nie macane podszewki

Od trzech lat
piję w nocy kawę
lub piwo
bez raków w zimie
w żlebie pod nawisem
białym jak twoja halka

W czajniku błądzi moja twarz
ogarnięta dystorsją
i nie dotykałem ciebie od trzech lat...

128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!