Twoje serce w moje ręce Utulone ocieplone Polecimy ponad drzew koronę Do tych mórz z piaskiem złotym Tam wieczorem o zachodzie Patrząc w księżycowe morze Dam ci pierścień i na palec włożę Jak bym kładł ci koronę Księżnej i królowej mojej
Po tych chwilach Szary dzień nastanie Związek trochę spowszednieje I po cichu po kryjomu Każdy sobie i osobno Poszukamy wzlotów Ponad drzew korony I nie będziecie męża Ani żony