Ostatni wiersz o was
Twój nowy wieczny dom ...
ziemią mokrą przysypany,
stęchły, marny i drewniany
a w środku ty ...
Kości tylko z cię zostały,
resztę larwy pozjadały
a moje łzy ... (?)
Dawno z oczu już zniknęły,
zapomniały i wyschnęły ...
zbyt byłeś zły ...
By nad tobą łzy wciąż ronić,
a to wszystko tylko po nic
a byle by ...
Ryj twój podły i przeklęty
na mą krzywdę uśmiechnięty
tak stale był ...
Ostateczna wizja
waszej strasznej śmierci ...
nic mnie już nie rusza,
nic mnie już nie mierzi ...
A na piedestale
my dwoje jako pierwsi ...
a nad świeci serce
wyrwane z mej piersi.
Autor
71 034 wyświetlenia
1135 tekstów
9 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!