Twe włosy Przywodzą mi na myśl Kłos pszeniczny Rozkochany w słońcu Są jak bursztyn bałtycki Mieniący się tęczą odcieni I złoto Którego próżno szukał alchemik A ja mam je Na wyciągnięcie ręki Przypominają miód leśny Jeszcze w barci zastygły A może i liść jesienny Barwy zawieszonej Między brązem a żółcią Lekkie jak Pióra dmuchawca Falują przy byle Dotknięciu wiatru A ich miękkości Nie dorówna Żadna nić Mozolnie snuta Przez jedwabnika Pozwól mi Wpleść w nie Niecierpliwe palce I musnąć karminem ust Bym choć przez chwilę Poczuła oddech nieba.
04.11.23 , po 3.
Piękny wiersz. Gratulacje.
Piękny 🙂
Dziękuję.
Piękny
Piękny wiersz. Gratulacje.
Piękny 🙂
Dziękuję.
Piękny
Dziękuję.