Trzęsę się nieświadoma własnego istnienia pewnością jest jedynie jego nagie ciało leżące tuż przy mojej głowie twoje oczy szepcą "Julio żyj, nie rób tego" biorę nóż, chce pieścić nim dłonie, zostawić go w sercu jego oczy mówią "spotkamy się jeszcze gdzieś tam, ale teraz nie możesz odebrać sobie życia" nie potrafię Cię przekonać, że to nie prawda byt bez miłości jest niczym niebo bez gwiazd to dziecko obdarte z piękna i bezbronności radość pozbawiona uśmiechu, rycerz bez szlachetności i anioł, któremu wyrwano skrzydła krzyczę "Romeo unieś mą duszę ku górze, chcę być bliżej ciebie" podcinam żyły i mieszam je z łzami, myślę by znów cię dotknąć, kochać i nigdy nie opuszczać być już na zawsze razem
budzę się przypominając sobie sen i twoje słowa "jeszcze nie teraz najdroższa"