To moja ukochana pora roku, choć nieloty stronią od chłodu, a noce lubią ciepłe i świetliste, to mgły poranne - jak wskrzeszone dusze - snują się przy ławce w moim ogrodzie. A ja odmówić im towarzystwa nie śmiem :) Wplotłaś w ten wiersz wszystko, co najpiękniejsze, co cenię i czego doszukuję się w obliczu gwiazd. Jest przepiękny, magnifique!