Wiatr
Trafiła się okazja,
jest plac zabaw
nie ma dzieci ...
Wpierw na huśtawce
usiadł!
Było mu mało ...
zakręcił karuzelą,
kręgle poprzewracał,
samochodzikami rajd
sobie urządził,
rakietami w przestrzeń
wystrzelił!
Rzucił koszem,
wzniosły się śmieci
z siłą odrzutowych
latawców!
wreszcie strzepnął
ptaki z gałęzi ...
Zapadła cisza
jakby oddechu mu
brakowało!
zabawa była jednak
zbyt kusząca ...
dalej na placu szalał!
Autor
18 842 wyświetlenia
159 tekstów
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!