D.
Trafiła Cię strzała
pożądania
Racjonalizm walczy
z grzechem natury serca
Gra jest nierówna
niesprawiedliwa
Znikasz w jej sile
Jednak Ty ją kochasz
obcesowo
Bez opamiętania oddajesz
swe zmysły
w jej ciało
w jej duszę
na własność
A ona zachłannie
spija z twych ust wolność
ostatnie tchnienie
Niebezpieczna gra
miłością nazwana
połączona ze sobą węzłami
grzechów bezbronności
My w sobie zamknięci
Dodaj odpowiedź 9 August 2010, 21:59
0 Piękny wiersz:)
Dobrze jest wiedzieć jak smakuje wolność, szczególnie jak sie jest z kimś;)
Odpowiedź 18 July 2010, 22:28
0 Bardzo się cieszę, że znajduję cię z innym nastawieniem:):). Tak trzymaj Izabelo:)
Odpowiedź 18 July 2010, 22:24
0 Tchną...
Nareszcie...Ale to wiersze, do myśli wrócę niebawem z takim samym nastawieniem. Lepiej mi to wychodzi...;)
Odpowiedź 18 July 2010, 22:22
0 Izula, cisze się że twoje wiersze tchną optymizmem:). Pozdrawiam serdecznie:)
Odpowiedź