To były piękne lata cholera człowiek myślał tylko o tym żeby się wykąpać w Bobrze pójść na kamienną wyspę i ulepić coś z gliny jakąś przyszłość radosną
Pamiętam pustkę nad rzeką konary drzew zagubione w wodzie i te stare pnie leżące na boku podparte drżącymi rękami na żwirowym zboczu
Niekiedy bywałem tam sam jak dziecko bez ojca i matki jak pierwsze stworzenie Boga skazany na pejzaż łaski.