Menu
Gildia Pióra na Patronite

To byłeś Ty

To byłeś Ty
Mieć Ciebie to znaczyło tyle co mieć twoją fotografię włożoną w moim portfelu,
jeden pocałunek i widzieć Cię znikającego na drodze.
Twoją rzeczą była niestałość i melancholia,
Moją, było znosić to wszystko, bo Cię kochałam,
Widzieć Ciebie przyjeżdżającego było jak zobaczyć światło, Widzieć Ciebie to jak dzielić smutek.

To byłaś Ty
Co więcej powiedzieć, skoro wszystko iuż zostało powiedziane
Albo nauczysz się kochać kolec albo nie akceptujesz róż.
Nigdy Ciebie nie okłamałem ani nie szantażowałem
Szare chmury też stanowią część krajobrazu.
I nie patrz na mnie tak, ieśli ktoś tu był winien...

To byłaś Ty

Jak łatwo było dotknąć nieba pierwszy raz,
kiedy pocałunki sprawiały,
że jaśniało światło, które dziś znika

Takie maski przybiera miłość dla zgody,
Akceptując wszystko bez zadawania pytań
i tylko kwestią czasu jest śmiertelne pchnięcie
Nie ma nic więcej do powiedzenia
Pozostaje tylko pragnąć......
Powiedz to...

To byłeś Ty
Rozświetlony neon z dzielnicy wie jak jestem zmęczona
Widział mnie spacerującą boso o świcie
Jestem w połowie tym kim jestem a w połowie tym kogo chciałaś Ty
chcę się obudzić a myślę jakbym nie chciał
I nie patrz na mnie tak, jeśli ktoś tu był winien...
To byłaś Ty...

36 402 wyświetlenia
288 tekstów
10 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!