to wcale nie jest celowa hiperbolizacja ani nawet ubarwianie zbyt jaskrawymi kolorami to nie jest ja nie dramatyzuję proszę pani
po prostu mówię wprost nie potrzebuję sztuki na czytanie to ja nawet nie mam za bardzo czasu (wie pani jakie to życie teraz zabiegane) sztuka jest wysoce niepraktyczna nadprodukcja liter słów marnacja papieru farby płótna nut
ja mogę ranking dziesięciu najlepszych ciał polskiej literatury przeczytać ja mogę posłuchać co mają do powiedzenia aktorki młodego pokolenia na temat zwyczajów seksualnych polaków albo co pan Znany Aktor myśli o jezusie: "no bo w ukrzyżowanie to jeszcze trochę wierzyć się da ale w zmartwychwstanie to tak już nie bardzo"
mogę na nich wszystkich popatrzeć jak mówią mi o przemijaniu uśmiechnąć się pobłażliwie ja mogę popatrzeć poczytać to nie bardzo wysoce niepraktyczni nieprzystosowani do życia ci poeci
ja się nie wysilam nawet proszę pani na mówienie do pani wierszem bo to wszystko to tylko proza życia to całe umieranie rodzenie utrata nadziei wielkie śmieszne miłości a tym wszystkim kulturalnym artystom to im się wydaje proszę pani że ta ich sztuka przetrwa
a przecież wielką niemożliwością jest przetrwanie tego całego ziemskiego Niebytu.
Robótki ręczne na drutach to też sztuka, jak i wiele innych. A co z całą pozostałą ... sztuką użytkową choćby? Skoro prześladuje Cię cyt. ,,ziemski Niebyt,, spróbuj wyjść dziś w nocy bez ubrania :) jeść możesz z podłogi, niekoniecznie słuchając muzyki itd. itp. bzdety