Taka moja lira
To ostatni walc, jeśli już wolałabym tango
Amatorskie, swobodne nie stylowe.
Kobieta lubi być adorowana,
A niezauważona usycha niczym nie pielęgnowany kwiat.
Mierzę oddechem odległość,
Otaczam go najczulszym westchnieniem.
Jaśnieje minione, późna jesień dotyka –
Ale jak dogłębnie, suchymi łzami.
List z prośbą o cofnięcie czasu
I buntem nie pomoże.
Ranek przytuli nową zmarszczką,
A sznur korali przypomni o aksamitnej młodości…
© Krystyna Anna Szklarczyk
20.01.2021r./ 17:10
(Forma wiersza - Akrostych)
piekny-obraz-kobiety-na-plotnie-malowany-farba-wielkopolskie-dakowy-mokre-sprzedam-506855087
Autor
70 254 wyświetlenia
955 tekstów
61 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!