Temida
To bitwa
którą toczę
sama ze sobą
każdego poranka
gdy otwieram oczy
każdej nocy
gdy dopada zwątpienie
czy trwać ukryta
pod płaszczem codzienności
Nieśmiało kroczę
po lesie utkanym
z ludzkich sumień
Na wadze uczynków
sprawdzam ciężar
czynów białych oraz czarnych
Zawiąż mi oczy
przepaską prawa
a do ręki o północy daj mi
nóż sprawiedliwości
8845 wyświetleń
147 tekstów
5 obserwujących
Dodaj odpowiedź 9 February 2018, 22:07
0 Bardzo pięknie ale też z pewna doza gniewu ( tak odbieram ) napisany wiersz.
Czytam też społeczny ale i prywatny wydźwięk .
To jak jest naprawdę ?Odpowiedź