Tkwią na gałęziach
wysokiego drzewa,
zastygłe w bezruchu.
Pierzastymi piersiami
wchłaniając ciepło
życiodajnych promieni
zimowego słońca.
Nagle spłoszone
lotem spłynęły
na zamarzniętą,
pobieloną śniegiem
ziemię.
Znieruchomiałe,
podobne do późno
opadłych owoców ...