Ten wiersz jest do Ciebie mój przyjacielu, w podziękowaniu za pomoc, za wsparcie, za to, że zawsze trzymałeś się celu, dążyłeś do niego po trupach, uparcie.
Moje szczęście było dla Ciebie ważne, tak zwykłeś przy każdej okazji powtarzać, lecz wątpię by słowa te były poważne, skoro zwykłeś jedynie pozory stwarzać.
Zdobywać moje zaufanie świetnie potrafiłeś, szczególnie gdy upodabniałeś się do mnie, lecz w moim wypadku srogo się przeliczyłeś, jestem na to zbyt mądry, pisząc nieskromnie.
Nie moja wina, że masz tak przerośnięte ego, kreujesz się na człeka rozumnego i wrażliwego, a tak na prawdę głęboko gdzieś masz każdego, lecz wszystko ma swe granice, drogi kolego.
Pozwolisz, że resztę zachowam dla siebie, nie lubię wyciągać na wierzch czyjegoś brudu, nie chcę w mym życiu więcej widzieć Ciebie, i wiedz, że tą decyzję podjąłem bez trudu.