Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

głucho nie-my

tej jesieni nie słyszę twych kroków
na liściastej posadzce ogrodu
choć wciąż jesteś fragmentem melodii
która stale przepływa przeze mnie

ale jest taka cisza pod żebrem
która drży
gdy jej nikt nie kołysze

jeśli też ją kiedyś usłyszysz
opowie ci o mnie najwięcej

137 934 wyświetlenia
1393 teksty
282 obserwujących
  • Adnachiel

    28 September 2017, 14:10

    No tak, ale czyżbyś nie słyszała, że miał być koniec świata?
    Musiałem zrobić z tym porządek :)
    Przy okazji okazało się, iż negocjacje na najwyższym szczeblu zwykle trwają dłuższy kawałek wieczności, ale obyło się bez rękoczynów :))

    Znałem kiedyś taki wiersz...
    .... tylko twój głos zawsze mnie dowoła
    i z mroków przepaści
    przyjdę
    poprzez szum kwitnących traw
    przystrojony w człowieczą twarz
    oczy mając
    pełne drżących łez

    Jakoś tak :)

  • giulietka

    28 September 2017, 13:55

    A nie widać, że czekał?:))
    U nas jesień ma w tym roku zieloną koszulę, ale oczy jak zawsze niebieskie...
    Chwilę?Chyba wieki całe!;)
    To dobrze, bo już myślałam, że ogłuchłeś nawet na moje wiersze;)

  • Adnachiel

    28 September 2017, 11:54

    Cześć, czekał Ktoś? :)
    Ależ tu pięknie się zrobiło pod moją nieobecność.
    Niczym... jesień w Paryżu, gdy powietrze skrzydłami szeleści :)
    Chwilę mnie nie było, ale jeśli mam wracać, to tylko do takich wierszy, do ciepła takich słów.
    PS. Usłyszałem... Dziękuję.

  • giulietka

    28 September 2017, 07:28

    Ależ właśnie tego ognia nam było trzeba;))

  • 27 September 2017, 18:20

    Echhh... Kobiety... zrób to, zrób tamto... ja yestem do wyższych celoof. :P:D
    No dobrze, zostawiam ogień i smoczy uśmiech. :))

  • giulietka

    27 September 2017, 09:52

    Trochę się spóźniłam, herbata wystygła, ale kiedy tu wracam zawsze mi cieplej na sercu:)
    Joanno, rozpuszczasz mnie i rozpieszczasz, straaasznie, ale skłamałabym mówiąc, że nie jest to przyjemne:) Dziękuję!

    Onej, koc, wełniane skarpety i kawa z pianką, sorki, że tyle czekałaś:)

    Papużko, fajnie, że tu zaglądasz, od razu jakoś tak barwniej i cieplej:)

    Art, ale przynajmniej wciąż potrafię zwabić Smoka, a skoro jesteś, rozpal nam ogień pod czajnik:)

    Miłego dnia, kochani!

  • 26 September 2017, 22:06

    Madź, Ty znów łańcuchową jeździsz po moim sercu... ;)
    Piękne. :))

  • Papużka

    26 September 2017, 21:51

    Wzruszenie mieszka w prostocie uczuć... :)

    Ps. Dwa ostatnie wersy zbędne.

  • onejka

    21 September 2017, 11:03

    M. ja bardzo chętnie, cieplutkiej i kocyk, żeby się otulić :)

  • giulietka

    21 September 2017, 09:52

    Dziękuję Wam za miłe towarzystwo, komuś herbatki?;)