poza tym warto żyć chwilą, choć często chce się własne serce odłożyć do lodówki. J.L Wiśniewski

A bardziej jesteś przerażona, czy pocieszona? :)

yestem... straszysz czy pocieszasz ;)

To chyba nie TE smoki. Prawdziwe smoki są straszliwie przerażające, a motylki... mają w brzuchu. :D

ej te smoki wcale nie straszne, nieraz wystarczy tupnąć a one zwiewają i po uśmiechu;)

Bo smoki są straszne, a uśmiech ich... zabójczy. :D

yestem, ty to zawsze potrafisz opinią po oczach, na tyle skutecznie, że nie sposób uśmiechnąć się:))

finezjo, takie spojrzenia to, potrafią zburzyć spokuj dni

pozdrawia:)

Nie, nie, to tak cudowne, roztapiać się pod wpływem czyjegoś spojrzenia... Jak zawsze, cudnie piszesz :).

To pewnie jakiś smok, tylko smoki potrafią ziać nawet oczami. ;)
Ładne.
Pozdrawiam. :)

Bardzo ciesze się, ze przypadlo wierszysko do gustu:)

Świetny wiersz Ewa, urzekłaś mnie :)