Discere et Docere
Tego dnia…
Gdy słońce było już wysoko,
Na równi zabrzmiał twój ton.
Dla kogoś świat stał się już epoką,
Komuś przyszło odejść stąd.
Lecz… dla kogo wybijasz ten ciężki dźwięk?
Dla par poczerwieniałych z żalu oczu?
Czy dla tej, która odeszła zeń…
By zrozumieć stratę należy ją poczuć.
Zszargane smutkiem twarze,
Pogrążone w grobowej ciszy.
Jak zrezygnowane z marzeń.
Ilu? Nikt nie zliczy.
…
A więc po wszystkim?
Czy przed wielką próbą?
Gdy wróciwszy do domu,
Twoje zdjęcia runą.
Odłożę znów klucze,
Na półkę za wazonem.
Kwiaty już w nim uschły,
A my jak i one.
Boli jeszcze jak zapomnę.
Zawołam Cię przez moment,
I wnet tak uświadomię.
Dlaczego w jedną stronę.
Jest tu jakoś pusto.
Twoje rzeczy rozrzucone.
Jeszcze pachną Tobą.
Noszę więc żałobę.
Kiedyś znów powstanę,
Z klęczek przy Twym grobie,
Ciesząc się z miłości,
Którą czułam, dzięki Tobie.
…
Przyjdzie nam nauczać,
I być nauczanym.
Życia w czterech ścianach,
Choć nie takich samych…