Menu
Gildia Pióra na Patronite

adresat nieznany

tamta zima wciąż mi się śni
nos na szybie
zapach świeżej drożdżówki
i uśmiech
ciepły jak lampa zawieszona nad stołem

blask ognia
grający na kaflach
przez niedomknięte drzwi

gasną światła
rozmywa się obraz
ale we mnie wciąż będzie żył
ten stół
tamta zima
te okna
i dom pod najtroskliwszym aniołem

137 924 wyświetlenia
1393 teksty
282 obserwujących
  • kati75

    18 December 2017, 08:57

    pełny emocji wiersz jak zwykle świetny Madziu;)

  • giulietka

    15 December 2017, 07:17

    Tylko troszeczkę;)
    Dziękuję i dzień dobry jak zwykle;)

  • 14 December 2017, 20:38

    To proste, pozostał Ci zadarty nosek i... sprawdziłem linie papilarne w cieście. :D
    Miłego wieczoru. :))

  • giulietka

    14 December 2017, 09:46

    Miło pójść z Tobą na spacer, Oney i do zimowego sadu i w krainę przeszłości;)

  • onejka

    14 December 2017, 09:15

    "zimowe jabłka" mnie urzekły, ale "adresat nieznany" zabrał mnie w przeszłość. Ten wiersz, to taki wehikuł czasu, trudno byłoby nie wsiąść i nie przeżyć tej przygody :):)
    Brawo Madziu :)

  • giulietka

    14 December 2017, 07:33

    Z nosem przyklejonym do szyby i paluchami w cieście:)
    To ja yestem:) Jak poznałeś, imć Smoku?!:)
    Dobrego dnia!

  • 14 December 2017, 00:07

    I taka malutka, Dziewczynka z niebem w oczach... to Ty. :)
    Piękne. :))

  • giulietka

    13 December 2017, 10:52

    Bardzo trafnie odczytujesz moje wspomnienia, M.
    Każdy ma taki dom, do którego chętnie wraca myślami, a którego adres już może nie istnieje na ulicach świata.
    Tęsknota za nim wyostrza się zwłaszcza w tym niezwykłym okresie.
    Miło było posiedzieć z Tobą przy stole na którym rozgrywały się sceny z mojego dzieciństwa.
    Uściski:)

  • Adnachiel

    13 December 2017, 10:39

    Bardzo podoba mi się nastrojowość tego wiersza.
    Każde słowo przenika przez skórę światłem i ciepłem.
    Już się nie mogę doczekać Świąt, bo wiem, że w tedy powstają najpiękniejsze giulietkowe opowieści wigilijne :)
    A ten obraz jest wspaniałym tego dowodem i przedsionkiem, w którym można bezpiecznie usiąść, odpocząć przed długą podróżą, przed dalekim odlotem.
    Piękny i już.
    Posyłam ukłony oraz całuję w dłoń, madame :)