właściwie gdzie
tam dokąd idę
trzeba łatwo i pewnie
słowa stawiać
oszukać kochane dłonie
że nie
a potem oczy szarpać na strzępy
gdy spopiela się dzień
krzyk gasić
jak papieros
a jeśli nic ponad to
choć bzdura tak myśleć
wiem
tam dokąd idę
adres to rozsypany alfabet
od b do z
i stół pusty i sen
Autor
22 050 wyświetleń
189 tekstów
51 obserwujących
Dodaj odpowiedź