Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nie tkany snami...

Tam gdzie wrony
na przedmieściach
zawodzą stadami
stoję
z aparatem
uwiązanym do serca

Obraz uderza we mnie
wijąc się śladami śmieciarki
wiozącej ostatnie dni istnienia
wielkiego osiedla

Kaskadami
opada koszmar istnienia
podrywają się uczucia skrzydlate
dłubię słonecznik
robię zdjęcia i rozmawiam
z wątłym czasem
szukającym wytchnienia.

marka
Stojąc
w mglisty wiosenny dzień
na granicy zdarzeń.

128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
  • LadyDiamente

    16 May 2010, 17:57

    piekny <3