Dusza bez grzechu, wydaje się jak bohaterowie "Dziadów", bez ziarnka zaznanej goryczy lub ociupiny grzechu, kudy jem do raju,jak by powiedział Stefan Wiechecki. Prędzej jednak bogaty przejdzie przez ucho igielne na dwugarbnym wielbłądzie. Piękno i prostota tekstu oraz życiowa jego prawda i użyteczność uskrzydlają.