Tam gdzie świeczka się dopala Dym od płomieni powoli się oddala Gdzie biel w sepię się z lekka przemienia Gzie teraźniejszość zapładnia wspomnienia
Tam gdzie wszem i wobec oczekiwanie W zdenerwowanie przeistacza się czasami Tak a jakże, jest też smutno, jest zabawnie Poniekąd nazywane sklepem z kochankami