Ale wszędzie ją znajdziesz...
Tak naprawdę wiersz zaczyna się
Elektroimpulsu strzępka Boskiego Wiatru
W usłyszanym słowie
Zarejestrowanym tchnieniu twoich oczu
Że nagle one sawanną Manitu
I potem już płynie jak ten tam
Na Foksowej Kępie Biały Potok
Zakosami zakolami
Pod wierzbą i olchą
A obok leszczyny i kaliny
I wprzód wciąż
A nim się obejrzę
To codziennie deltą
Moich ramion wpadnie
Do jezior Twoich oczu
O wiem powiesz trywialne
A ja nie umiem kluczyć
Żeby kłamiąc pięknie
Zadowolić krytyka
Bo czym innym jak prostotą jest
Wiersz napisany z miłości
Dla miłości
O miłości przez miłość
A teraz rzucajcie
Kamieni w Białym cała wieczność
Są jak serca guwernantek
Których lawa zastygła
Z czerwoności w krwawą czerń
W formalinie familijnych synodów
Nomen omen kamienie są odpowiedzią
Kiedy pytasz o miłość
Autor