tak wiele znaczy dotyk, gdy ma się wrażenie, że siedziało się w klatce. lecz wolę marzyć o tobie. to jakby przez mgłę przebijały cieniutkie promienie słoneczne. przytulam
ciebie ramion bochnami. za słowa niewypowiedziane, gdy zawstydzone milczenie paliło, niczym zadraśnięcie kartką papieru. pręciki czasu
odcięte nożycami, usychają. stłumione śniegiem usypiają szronem na konarach drzew.
pyłek że skrzydeł ćmy zastąpił głód niedosytem.
http://youtu.be/9z3jCiCrsx0
Z świetnym podkładem muzycznym 😉
Z świetnym podkładem muzycznym 😉