Menu
Gildia Pióra na Patronite

Miłość pewna...

Tak pokochałam Cię Łobuzie
smak ma ta miłość - och ludzie...
jak pierwsza, ulotna i zwiewna
lecz ta jest dojrzała i pewna.

Pokochałam Go nie wiedzieć czemu,
nagle wszedł w serce po swojemu
Niby niechcący - że niby nie chciał
lecz jak to jest, że bez niego
- brakuję mi powietrza.

Życie póki Go nie znałam
Póki nie pokochałam...
było nawet, nawet, niby ok
niby kolorowe, ale jakieś takie blade
takie ...nijakie
I kiedy go zobaczyłam
miłość mnie poraziła
i wtedy to zrozumiałam
czego nie miałam
czego mi brakowało
czego miałam mało...
- i tak oto się stało
serce jak głupie na Jego punkcie
po prostu oszalało.

Pokochałam Cię mój Skarbie
mym sercem Sarnim
pokochałam ma miłości
w całej okazałości
najszczerszą, najpiękniejszą
bezgraniczną i liryczną...
Pokochałam miłością
ludzką, kobiecą ...
miękką...choć kręta,
jak uliczki małe,
jak włoskie miasteczko
pokochałam jak łasuch ciasteczko
-więc nie odgradzaj się ode mnie fortecą
Pokochałam uczuciem największym.
cieplusim, bogatszym
tęczowo
daję słowo.
Pokochałam raz na wieki
głęboko jak płynące rzeki
i nie szukaj leków Bożej apteki :)
Bo to miłość nieuleczalna
(bez niej moja dola marna)
wiesz taka co raz się zdarza
i nigdy się nie powtarza...

12:31
1/07/2013

31 493 wyświetlenia
325 tekstów
5 obserwujących
  • misiek45

    7 July 2013, 18:00

    Wiersz aż promieniuje miłością ,śliczny-pozdrawiam milutko Asiu:))

  • Zoeni

    7 July 2013, 15:46

    Piękny uczuciowy wiersz.

    Pozdrawiam :)