Menu
Gildia Pióra na Patronite

***

tak dziś realnie i mocno, że przeszłość podchodzi do gardła.
a wczoraj było przyjemnie i mgliście, choć to nie te linie papilarne
i kolor nieba niedobrany do rytmu krwi.
wczoraj jego już nie było i miało tak zostać do jutra.
Człowiek, to znaczy kobieta, chodziła po płocie rozłamanym
i miała już skakać w maliny, czerwień i rozpaczliwe mijanie
chwili. On jednak nie raczył się zgodzić- zapukał delikatnie
w świeżo odnowione drzwi i wprowadził się
do wnętrza na jutro, nie na dziś.

to nie był rozłam, przełom lub sen.
to tylko niemożliwie bolesna
nieskończona chwila z wczoraj,
przemycona w kolejny czas.

3657 wyświetleń
54 teksty
22 obserwujących
  • meedea

    26 October 2012, 20:54

    Cholernie trudne masz te wiersze.