Tak bardzo pragnę Cię śnić Kiedy gorycz łez Zabija słodycz wspomnienia
Więc przyjdź
Przecież ubrana w tęsknotę czekam Maluję pod powiekami obraz Klimta Na tafli łez złote chwile pocałunku Którymi odmierzam czas Od spojrzenia do dotyku Od dotyku do świtu Od świtu do końca świata
Więc przyjdź Przecież ubrana w nadzieję czekam Pisząc wiersz W którym każda litera boli