Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Bohater

Ta noc nie była jeszcze ostatnią
W ciemności otwarte rany
Lecz linie życia na obu dłoniach
Nadal kompletne i nigdzie nieprzerwane

Świat patrzy na Bohatera
Choć on już mocno zmęczony
W empatii także do siebie
Coraz bardziej osamotniony

Oczekiwań pogoda chimerna
Silnym wiatrem obietnice niespełnione
Deszcz pytań bez odpowiedzi
Pioruny też kłamstwami zniesmaczone

Brak leku na odrzucenie
Brak przepisu na sukces
Niechęci też nikt nie chce złagodzić
Przyszłość rysuje się okrutnie

Kruchej nadziei fundament mizerny
Sens życia jak dom z papieru trwale wytrzyma
Słońce gaśnie jak zwykła zapałka
Dla Bohatera wybiła godzina

Tarcze wszystkie na pół pękły
Miecz także złamany
Wstał jednak i nie chce zawrócić
Chce zginąć niepokonanym

Kres życia pewny
Każdym krokiem chce wszystko za sobą zostawić
Lecz walka ta niepotrzebna
Gdyż jedno Jej słowo może na zawsze Bohatera ocalić

3908 wyświetleń
41 tekstów
20 obserwujących