Szukasz daleko Sensu wyczekiwanego Gdy tak naprawdę on jest tuż obok ciebie Gdy patrzysz w jej oczy I słuchasz jak opowiada Problemy swojego serca Trzymasz ją wtedy za dłoń Bo jesteś czuły i wyrozumiały Lecz potem zapominasz o tym Gdyż czujesz Że jednak twoje źródło szczęścia Znajduje się gdzieś indziej A gdy później błądzisz Twoja dusza cierpi Zniewolona twymi emocjami Zatem zapukaj raz jeszcze do niej Nie okaże ci wrogości Otworzy tobie miłość O jakiej wciąż marzysz Tylko zrób to