Menu
Gildia Pióra na Patronite

tyle we mnie sprzeczności

szukałem siebie w chaosie miast
w falach na brzegu celtyckich wzgórz
ignorowałem rozmiar walk
które toczyłem ze sobą już

wspinałem się na szczyty rojeń
nie mogąc oprzeć się wrażeniu
że wypełnia się czas pokoleń
każdego dnia w upokorzeniu

gdy odsłaniałem nocą twarz
czas marny lekarz przygryzł wargi
okruchy życia których wciąż brak
ułożył w beznadziejne skargi

taki weredyk z ciebie panie
zielona para oczu w chmurze
budzi we mnie rozczarowanie
płonący słowem krzak na górze

ja ciągle nie wiem dokąd zmierzam
od życia trochę abstrahuję
boję się twojego przymierza
bo nie do końca wiem co czuję

15 615 wyświetleń
137 tekstów
21 obserwujących
  • 7 January 2020, 12:32

    Słuszne spostrzeżenie.
    Ja również pozdrawiam.

  • Starlight

    7 January 2020, 12:16

    są decyzje, których słuszność pokażesz trwając w nich. tak sobie myślę, że to przymierze może do nich należeć. pozdrawiam :)