szuka ulatujacych chwil
w których ukryły się wiosenne motyle
promyk słońca łaskocze jej policzek
po którym płynie słona łza
obdarowana samotnością
niezmienna od lat
zaklina tą chwilę
jak ty człowieku
staje do wałki
co dnia by podjąć trud egzystencji
napawa się szczęściem
ukrytym w cudownych momentach
bajkę kreśli na pergaminie człowieczeństwa
wzywa bezimiennego Boga
cześć składa jest wdzięczna za
te chwile ...
to lekcja
odkrywa swoją naturę
rogata z przymiarką do aureoli
niewinna niczemu dusza
24 001 wyświetleń
235 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!