voodoo
szpilka za szpilką
w kukłę szmacianą
w poczuciu krzywdy
wbija nad ranem
czarne łzy płyną
topiąc makijaż
usta czerwone
jak krew rozmazane
dłoń dłoni wtóruje
unosząc truchełko
zgniecionej postaci
na szpilki spotkanie
tysiącem mieczyków
szermiercza nienawiść
tnie palce kaleczy
lecz bólu nie daje
szkarłatu plamy
zdobią jedwabie
szkarłatu plamy
w kukłę wsiąkają
brak miejsca na więcej
brak ostrzy do wbicia
metalem złączona
z ofiarą gałganem
rzuca ją w ciemność
płacząc skulona
swe włosy gładzi
krwią bólem palcami
Autor
11 103 wyświetlenia
117 tekstów
18 obserwujących