Szkoda mi Polsko! Sielskiego zapachu wiosny na Twym matecznym padole, Szkarłatu krwi rozlanej w imię nieposzanowanej wolności, Dzieci Twych rozproszonych na zamkniętym życia kole, Złotego wieku i szlachetnej ojców życzliwości.
Szkoda mi Polsko! Pieśni wyrwanej z serca żołnierza, Najświętszej panienki o czarnym obliczu, Wódki wylanej na czarny spód kołnierza, Starej fotografii babki o rumianym licu.
Szkoda mi Polsko! Twej odwagi brawurowej acz czystej, Srebrnej wody w Wiśle, Listu sprzed lat od ukochanej, Nadziei osadzonej na politycznej mieliźnie.
W książce Język Trolli Małgorzaty Musierowicz przeczytałem, że Polska to rzeczywistość alternatywna, w negatywnym znaczeniu, i że nigdy tu innej nie było.