Ech....bo tylko On jeden wie...jak bardzo tęsknię :):) wierszem zapisuję swoje uczucia...których nie czyta... ( na szczęście) A co z nimi zrobi czas pokaże ?? :):):)
Każdego dnia " udaję" że trzymam się jak ten..dąb :):) w miłości, tej szczerej, prawdziwej przetrwać możemy...wszystko nawet tysiąc lat i takiej każdemu życzę :):)
Dziękuję Ewuś, bo coś mi samej tu nie..." grało" :):) Zastanawiałam się czy przedostatni , czy ostatni wers.... czegoś było za dużo czułam to, ale nie byłam pewna, gdzie popełniłam błąd....wiedząc, że czasami co za dużo to nie zdrowo :):):) Masz rację chyba coś poprawię....:):):)
A moje pisanie...w tym " stylu"...hmmm...pewnie wiąże się z moją dziwną wrażliwością, moim "dziwnym" nie dzisiejszym" odbieraniu świata, życia i ludzi...
Ja "Motylem"....jakkolwiek to rozumieć :):):)
Dziękuję i bardzo, bardzo delikatnością motyla....ulatuję :):):)