Która godzina? (3) Korozja
szczęśliwi nie liczą*
mają w zanadrzu następne
przepowiedziane z fusów
a może kart
niedbale rozsypanych w szemranym zaułku
też kiedyś miałam swoje zawsze
takie co wczoraj
i jutro
i do grobowej
na wieki
zostało przygwożdżone
później już tylko coś
nie po myśli
nawraca sekundy
w których odejście
jest jak wyrywanie zęba
przecież przed chwilą jeszcze był
a teraz otwarta rana
dziura
pustka
zbyt głęboka żeby przeskoczyć zegary
/1001/
Dodaj odpowiedź 18 September 2012, 19:08
0 Czyli kurs sapera mnie ominie, uff ...;)
A tak na poważnie umiesz wwiercić się w serducho. Miłego wieczoru :)Odpowiedź 18 September 2012, 18:57
0 To wszystko... jak części. Pierwsza najlepsza. A potem już tylko pomysł; i sama nie wiesz, czy ciągnie się samo, czy już tylko pchać pozostaje.
Odpowiedź 18 September 2012, 18:52
0 Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja... Bliżej gwiazd, bliżej dna - jestem wciąż taki sam... Wciąż ten sam.
Następna będzie gorsza.
Odpowiedź 18 September 2012, 18:48
0 Oj Kaśko...te twoje godziny
aż boję się następnej, bo tak tylko bomba zegarowa tyka
Pójdę chyba na kurs sapera, lub cóś...Wiersz poruszający smutnopiękny :)
Odpowiedź