Menu
Gildia Pióra na Patronite

Smak jednego popołudnia

Szczenięca miłość
wyssana ze wspólnej landrynki
soczyście czerwonej
raz ty
raz ja
słodziliśmy się do końca
pierwszego pocałunku

Nie umyłam zębów
tamtego wieczoru zasypiałam
przełykając smak twojej landrynki
do ostatniej kropli łzy

Do dziś czasem maczam
słone palce w malinowym kisielu

12 233 wyświetlenia
103 teksty
8 obserwujących