Smak jednego popołudnia
Szczenięca miłość
wyssana ze wspólnej landrynki
soczyście czerwonej
raz ty
raz ja
słodziliśmy się do końca
pierwszego pocałunku
Nie umyłam zębów
tamtego wieczoru zasypiałam
przełykając smak twojej landrynki
do ostatniej kropli łzy
Do dziś czasem maczam
słone palce w malinowym kisielu
12 233 wyświetlenia
103 teksty
8 obserwujących
Dodaj odpowiedź 2 June 2020, 12:59
2 odSzczenięca miłość odchodzi zdecydowanie za szybko...
Odpowiedź