Szczelnej ciszy kantszkarłatem lęku mieszkamyw paczcesłonecznika prażonego
Pożrą nas znudzeni ludzieskorupki wyplujądo starych wiadera później moczemprzez noc trzymanym zrosząi utoniemyw rzeczywistym bagnie.
marka
Autor
18 April 2010, 19:06
Lubię wiersze jak ten.Nieliniowe.Wojaczkowe.