Menu
Gildia Pióra na Patronite

Spacer po przedmieściu wściekłym

Synuś
trzyma mnie za dłonie
sponiewierane pracą

Delikatnym paznokciem
dłubie w ranach dnia
a ja udaję, że nie czuję bólu

Szorstkie miejsca
- mówię -
samo się zrobiło
i patrzymy
na opuszczoną fabrykę
otuloną jesiennym kocem

marka

128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
  • 22 May 2010, 23:53

    Ręka dziecka w ręku spracowanym i twardym, zetknięcie nowego życia z życiem steranym - głębokie. Pozdrawiam Marko :)

  • Borys

    22 May 2010, 18:56

    Świetny ;)

  • topik

    22 May 2010, 18:54

    Fajnie piszesz :)