Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lodołamacz

Świt wisiał na włosku, my byliśmy
tacy nie gotowi. Jeszcze
serce drżało i lekki zawrot głowy.
Doskwierał.

Czułam się bezpiecznie.
To co gnieździło się w głowie
nie było prawdziwe. Przy tobie.

Czas nas zdradził. Myślał
tylko o sobie. To nie maraton
lecz kradzione chwile. Zagubione.

Bałam się tego dnia. Przyszedł
z nienacka. Potknął się o nas.
Już nie zasneliśmy obok.

Z innych okien patrzymy na gwiazdy,
za którymi ciągnie się ogon niedorzeczeń.
Coraz to od nowa cisza z balkonu wyskakuje

135 808 wyświetleń
1633 teksty
240 obserwujących
  • motylek96

    22 October 2019, 06:56

    Dziękuję kati.
    Bardzo dużo znaczą dla mnie, twoje słowa.

    Serdeczności

  • kati75

    22 October 2019, 06:21

    Wróciłam po raz kolejny do tego wiersza jest w nim coś co mnie zatrzymuje:-) pozdrawiam Motylku:-)