Ufnie rozmarzona, przyszła do mnie. Nie szukałam jej wcale. Przez pewien czas, Nie chciałam Jej wpuścić Mówiłam ... - Nic z tego. Wiedziała lepiej, co dobre dla mnie. Po cichu, weszła do serca mego. Korzenie swoje delikatnie wpuściła, Na dobre w nim się zadomowiła. Subtelność Istnienia: wyśniona, wytęskniona, wymarzona - Twoja Miłość.