Menu
Gildia Pióra na Patronite

Byłam ci...

Stworzony ze snu mój świat jest nieduży,
gdzie tęcza uczuć rozlewa się po niebie.
Szybkie oddechy, w drżącej dłoni kieliszek Meduzy,
upada zaraz, strącony uśmiechem do ciebie.

Smak malin szepce mi do ucha,
piękne melodie rozkoszy zapomnienia.
Nie. Serce nie chce go słuchać,
lecz palce wplatają się w dźwięki spełnienia.

Dotykasz mych wspomnień ustami miękkimi,
swe serce oddając posągowi z kamienia.
Przytulasz do siebie, ramionami silnymi,
spajając nutę ciepła bym powstała z cienia.

Słowa lepkiej miłości nie były nam dane,
po nocy upojnej w mgle się zatraciłam.
Słońce na niebie patrząc w to lustro spękane,
przypomniało ci, że życie z losem zgubiłam.

Lecz spotkasz mnie kiedyś na życia zakręcie,
gdy miękką wstążką owinę twe rany.
To będzie niczym, ot rzucone zaklęcie,
stworzymy własnego życia idealne ramy.

Mówiłam ci to szczerze, z kwiatem nadziei we włosach,
dzisiaj moje słowa niczym - jako szept pokrzepienia.
Stałam na drodze przy zboża złotych kłosach,
grając piękną muzykę cichego nie-istnienia.

9083 wyświetlenia
108 tekstów
5 obserwujących
  • LiaMort

    12 March 2012, 17:12

    Lecz spotkasz mnie kiedyś na życia zakręcie,
    gdy miękką wstążką owinę twe rany.
    To będzie niczym, ot rzucone zaklęcie,
    stworzymy własnego życia idealne ramy.

    piękny wiersz, więc zabiorę sobie. ;)

  • Leeni

    12 March 2012, 17:10

    Piękny...

  • Seneka 18

    12 March 2012, 15:57

    Przepiękny wiersz...gratuluję.