Menu
Gildia Pióra na Patronite

taki dzień jakie jutro

strupy schodzą nam z drogi
na którą wychodzą rozdartą nocą
pozszywani w przeźroczystość

w rozrzutność własną ułożeni
na tyle
by chcieć tak bardzo
kończąc na nie

może taka pusta barwa
nie zostawia cienia
i wątpliwości

że kolejne światło na drodze
można w czymś schować albo przytłoczyć
- tak ciężka bywa ulotność -

chwila nieuwagi
i całą skupiasz późną nocą

chwila ostrożności, by znaleźć się za daleko

a gdy już palcem prawie dotykasz
czegoś co na ciebie wskazało wyraźnie
postawiło do pionu
i w przyszłość ubrała jutrzejszą jaźnie

nagle w krzyżu
łamie twój bóg
- że kolana łatwiej oderwać od podłogi
niż od białych sufitów pociemniały wzrok

życie dążące do światła
zaćmiło podróż w stop
klatka i mrok

14 252 wyświetlenia
276 tekstów
32 obserwujących
  • Elizabetta

    10 February 2016, 19:50

    To bardzo dobrze :) ja też nie narzekam, a nawet jak nie całkiem jest ok to dość szybko się regeneruje.

  • .Rodia

    10 February 2016, 19:48

    a szkoda

    akurat u mnie dni są całkiem całkiem

  • Elizabetta

    10 February 2016, 19:44

    Dzień jaki by nie był...w końcu mija :)

  • .Rodia

    10 February 2016, 19:39

    a dziękuję

    gdyby dnia trzymały się poranków, to wieczorem wolałbym nie zasypiać

  • Elizabetta

    10 February 2016, 18:38

    Wiersz rewelacyjny.

  • Elizabetta

    10 February 2016, 18:38

    Taki dzień jaki poranek :)