Stoję Sama... Wokół pełno ludzi... zamyślona , zapatrzona patrze w drzewo które przybiera barwy jesieni... W tej ciszy która panuje słyszę jak deszcz spływa do rynny kap kap... Dzień pochmurny , wiatr wieje , a ja stoję i łzy spływają mi po twarzy , gdy widzę tak smutny świat pomalowany szarymi barwami... Ten lęk uwięził mnie nikt nie słyszał moich łez... Ogarnął mnie coraz większy smutek Ile popłynęło łez zanim los przywrócił sens ... tyle dni musiało minąć żebym uwolniła się od tamtych dni...