Wybacz stary! :) Musiałem wczoraj rzucić w Ciebie gwiazdą, a miło, że trafiłem! :), bo spocząłeś na laurach, albo zgubiłeś pióro. Tak czy owak nieładnie :)
Tu na na Twoje litery się czeka. I Mariannie przyznaję rację. Poczytałem sobie to i owo. I szczęka mi opadła.
Cris, wiem, a ja nie mam prawa narzucać interpretacji, Papużka - tak kręciłem się wokół Twoich utworów i miejscami czułem się jak w lusterku (a to miłe :), choć nie wolno za dużo przed nim przebywać, by nie popaść w narcyzm). Również pozdrawiam.
Tylko piszący dokładnie wie co chce przekazać...ja mogę mylić się, choć ostatnia zwrotka wymowna do tego dodać wers ''...Na palcach...'' Dobrej nocy :)
Cieszę się, że lubisz mnie czytać - a jako czytelniczka - nie zawodzisz :) I fajnie, że użyłaś słowa "odczuwania", bo to ważniejsze dla poezji niż "rozumienie". Rozumienie to etap I, czucie jest dalej...