Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Staranny rachunek sumienia
dokonany na wysypisku śmieci
pełnym trupów ze wspomnień.
Leżą niechlujnie, dawno zapomniane,
w stanie zaawansowanego rozkładu
na poduszkach w twojej sypialni
gdzie tak bardzo Ci spowszedniałam.

Ich bezwładne ręce
są przysypane popiołami
ze spalonych do siebie mostów.
Poległa bezpowrotnie
ich nadzieja na minutę ciszy,
w której wskazówki zegarów
ruszą synchronicznie
ściskając nas jeszcze raz za gardło.

11 340 wyświetleń
84 teksty
7 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!