Menu
Gildia Pióra na Patronite

Spacer

Stąpam po niebie, sam gdzieś bez celu
szukając tych, których dziś z nami nie ma.
Jestem zamknięty, wieczny labirynt
każda z tych liter wyciąga mnie z cienia.
Moje enigma, tu życie skryłem
mój kod Da Vinci, to zwykły wiersz.
Testament w wersach często ukrywam
epilog prawdy rozczyta śmierć.
Lecz nie ja wybiorę godzinę zero
chwilę co cieniem okryje twarz.
Doceniaj tych co w życiu twym słońcem
dziękuj za uśmiech nim minie czas.
Tak wielu rzeczy sam nie zrobiłem
widzę je z góry stąpając tu.
Moją pokutą za wszystkie błędy
jest każdy wiersz gdy szukam snu.
Nagle w tym niebie dostrzegam dziurę
odruchem ręki tą kartkę rwę.
Lekarstwo działa ...trzy kropki stawiam
koniec na dziś po prostu śpię.

14 737 wyświetleń
139 tekstów
2 obserwujących
  • zapach_bzu

    17 February 2018, 12:16

    Mega fajny wiersz, dobrze napisany.